Im bardziej wzrasta świadomość opiekunów królików, tym częściej dowiadują się oni, że te z pozoru nieskomplikowane czworonogi potrzebują specjalistycznej opieki. Kupują coraz większe klatki, dbają o to, żeby ich zwierzaki nie żyły w samotności i odwiedzają z nimi weterynarzy. Jeśli chcesz, żeby Twój królik czuł się u Ciebie wspaniale i dożył starości w zdrowiu, zadbaj też o jego dietę. Poznaj najczęstsze błędy w żywieniu królików.

Co jedzą zdrowe króliki?

Reklamy, bajki i brak odpowiedniej wiedzy spowodowały, że wokół żywienia królików narosło sporo mitów. Wbrew pozorom nie potrzebują one codziennej porcji dużej marchewki i kolorowych, obtoczonych w miodzie smakołyków. Takie jedzenie może być dla nich wręcz niebezpieczne.

Podstawą ich diety jest dobrej jakości siano, do którego powinny mieć dostęp cały czas. Suszone rośliny łąkowe nie tylko napełniają brzuch, ale też pomagają ścierać rosnące zęby oraz pozwalają dobrze pracować układowi trawiennemu. Smacznym dodatkiem są też dla nich świeże zioła - ale tylko te, które nie zawierają w sobie substancji trujących.

Oprócz siana króliki potrzebują też odpowiednio zbilansowanych suszonych mieszanek ziołowych oraz małej ilości warzyw i… to tak naprawdę wystarczy. Reszta - owoce czy karma - to tylko smaczne dodatki.

Jeśli chcesz lepiej poznać potrzeby żywieniowe swoich zwierzaków, przejdź do tego artykułu: Czym karmić króliki? Podstawy żywienia i… pułapki samodzielnie przygotowywanych mieszanek

Wiesz już, co jest dobre dla tych czworonogów. Czas na drugą stronę medalu - najczęstsze błędy żywieniowe popełniane przez ich opiekunów. Czym NIE karmić królików i dlaczego?

Ludzkie jedzenie

Paluszki, ciasteczka, chipsy… Te przekąski są niezdrowe nawet dla ludzi, którzy i tak dobrze radzą sobie z ich trawieniem i ważą kilkadziesiąt razy więcej od królików.

Te zwierzaki nie są w żadnym stopniu przystosowane do trawienia takiej ilości soli, cukru czy mąki, nie mówiąc już o przyprawach. Pomyśl sobie, że dla królika zjedzenie jednego chipsa to to samo, co dla Ciebie zjedzenie 2 pełnych paczek - i to na raz.

Oczywiście równie niezdrowe będą dla niego resztki z obiadu, a spożycie nawet małego kawałka czekolady (która zawiera trującą teobrominę) może okazać się dla niego śmiertelne.

Chleb

Ten składnik diety zasługuje na osobny punkt. Nie wiedzieć czemu, dawno temu ktoś stwierdził, że to właśnie na chlebie króliki najlepiej ścierają sobie zęby. Jest to absolutnie szkodliwy mit. Zdecydowanie wystarczą im do tego siano, zioła i gałązki.

Pieczywo to jedna z najgorszych rzeczy, która może trafić do ich żołądków. Zaczynając od tego, że jest ono stworzone z ziaren zbóż (niezdrowych dla królików), kończąc na zawartości konserwantów, soli, a nawet nabiału, masła czy żelatyny.

Ziarna zbóż

Nawiązując do poprzedniego punktu - ziarna zbóż są dla królików nie tylko niezdrowe, ale i niebezpieczne. Przede wszystkim jest to pokarm wysokokaloryczny, a nawet niewielka nadwaga tych zwierząt może skrócić im życie.

Choć może się to wydawać niemożliwe z punktu widzenia człowieka, mogą one również ranić dziąsła tych czworonogów i tworzyć na nich mikrouszkodzenia, w które łatwo wdaje się infekcja. Stąd już krótka droga do zapalenia części układu pokarmowego. Tym bardziej dziwi fakt, że nadal możesz znaleźć karmy dla królików, w których znajdują się właśnie ziarna zbóż.

Smakołyki i wapienka dla gryzoni

Możesz pomyśleć: skoro jedzenie ludzkie jest dla królików szkodliwe, a ja kocham rozpieszczać moje zwierzaki, to kupię im dedykowane smakołyki i wszystko będzie w porządku. Niestety, producenci przysmaków dla zwierząt nie zawsze mają na względzie ich zdrowie, ale przede wszystkim zachęcenie ich właścicieli do zostawienia u nich pieniędzy.

Na pierwszy ogień weźmy niezwykle popularne, kolorowe dropsy - czasem warzywne, a czasem nawet czekoladowe. Jest to pokarm wysokoprzetworzony, zawierający konserwanty, produkty mleczne, miód, cukier, ziarna zbóż i inne. Innymi słowy - niewiele różni się od chipsów czy paluszków.

Podobnie jest z kolbami dla królików, chociaż jeśli dobrze poszukasz, znajdziesz takie, które będą się nadawały na pyszną przekąskę od czasu do czasu. Prawda jest jednak taka, że najlepszy prezent dla Twojego królika to mały kawałek warzywa, mimo że nie wygląda on tak pysznie, jak smakołyki ze sklepu.

Warto też wspomnieć o wapienkach. Są one całkowicie zbędne - te czworonogi przyjmują odpowiednią ilość wapnia z siana czy warzyw. Z kolei jego nadmiar prowadzi do niewydolności nerek i blokuje wchłanianie innych składników pokarmowych.

Błędy, na które rzadko zwraca się uwagę

Na koniec kilka rzeczy, z którymi często mierzą się króliki domowe, a część opiekunów uważa je za zdrowe:

  • Przekarmianie

Nadwaga jest dla królików śmiertelnie niebezpieczna. Aby do niej nie dopuścić, musisz uświadomić sobie, że ich układ pokarmowy funkcjonuje zupełnie inaczej niż ludzki. Przyczyny ich otyłości, zaraz po podawaniu niezdrowej żywności, to nieznajomość ich piramidy żywienia. Bardzo łatwo przekarmić je np. podając regularnie zbyt dużo owoców, które powinny pojawiać się w ich diecie bardzo rzadko.

  • Przekonanie, że „królik wie, co jest dla niego trujące”

Niektórzy twierdzą, że instynkt przetrwania podpowie przecież ich czworonogom, co może być dla nich niebezpieczne… Niestety, domowe króliki już dawno go zatraciły. Twój pupil może wręcz celowo wybrać kawałek czekolady zamiast garści siana, bo pachnie ona intensywniej. To Ty musisz pilnować, co znajduje się w jego zasięgu i sprawdzać, czy jest to dla niego bezpieczne.

  • Wyścielanie klatki sianem

Przede wszystkim sianko nie jest odpowiednio chłonne, przez co już po chwili może zacząć nieprzyjemnie pachnieć. Po drugie, duża część królików bez wahania zacznie jeść brudną ściółkę, na którą się wcześniej załatwiło. Nie trzeba chyba mówić, jakie niebezpieczeństwa to za sobą niesie. Siano zawsze powinno znajdować się tylko w specjalnym paśniku.

  • Brak świeżej wody

Każde zwierze potrzebuje stałego dostępu do świeżej, czystej wody - zwłaszcza króliki, które spożywają mnóstwo suszonego jedzenia. Po takim posiłku pragnienie wzrasta. Pamiętaj, żeby wymieniać wodę swoim pupilom przynajmniej raz dziennie, tak, żeby nie namnożyły się w niej bakterie. Jeśli używasz poidełka, sprawdzaj też regularnie, czy jego mechanizm się nie zacina.