Zatrucia pokarmowe u fretek - postępowanie i pierwsza pomoc
2025-10-22 13:16:00
Nawet najlepszy opiekun, nie jest w stanie upilnować pupila w stu procentach. Fretki to szybkie i zwinne zwierzaki, którym raz na jakiś czas zdarzy się porwać coś czego nie powinny jeść. Co wtedy zrobić? Jechać do weterynarza? Wywoływać wymioty? Czekać i obserwować? W tym artykule omówimy sobie najbardziej trujące dla fretek produkty spożywcze i opiszemy sobie pierwszą pomoc w przypadku zatruć.
Czego nie powinny jeść fretki?
W tym artykule skupimy się na pokarmach, które często spożywają ludzie, a które mogą zostać podkradzione przez fretkę, w przypadku chwili nieuwagi:
Winogrona i rodzynki - nie do końca wiadomo, co dokładnie zawierają winogrona, toksycznego dla zwierząt towarzyszących. Jest kilka hipotez, ale żadna z nich nie jest przekonująca. Wiadomo jednak, że spożycie winogron może prowadzić do niewydolności nerek, a nawet do śmierci zwierzęcia. Dawki letalne określone są dla zwierząt takich jak psy, nie ma ich jednak obliczonych dla fretki. W jednym z przypadków, pies wielkości jamnika zjadł cztery lub pięć rodzynek i kosztowało go to dwunasto dniową hospitalizację. Biorąc pod uwagę, że fretki są dużo mniejsze od psa, to nawet jedna rodzynka stanowi zagrożenie.
Cebula i czosnek - oraz wszystkie inne rośliny z tej grupy, jak na przykład szczypiorek czy por, zawierają oksydanty oparte na bazie siarki, które prowadzą do rozkładu krwinek czerwonych. Objawy nie są zauważalne aż zwierzę zacznie wykazywać oznaki anemii. Czosnek jest nawet pięć razy bardziej toksyczny, od innych warzyw z tej grupy. Mimo, że nie ma dokładnych danych, jeśli chodzi o zatrucia u fretek, to można wzorować się na kocich przykładach. U kota, dawka wystarczająca do pojawienia się objawów to już zaledwie jedna łyżeczka cebuli. Czosnku wystarczy jeszcze mniej. Temperatura nie rozkłada substancji toksycznych, więc nawet usmażona, czy gotowana cebula, stanowi zagrożenie. Bierzmy też pod uwagę, że fretki są mniejsze niż koty, więc wystarczy im dużo mniejsza porcja. Do pierwszych objawów zatrucia należy krwawy mocz oraz ogólne osłabienie zwierzęcia, brak tolerancji wysiłku, przyśpieszone bicie serca i oddech, apatia oraz brak apetytu.
Czekolada - związkiem wywołującym zatrucia jest teobromina. Ilość tej substancji jest różna, w zależności od rodzaju czekolady. Najmniej zawiera jej czekolada mleczna, a najwięcej gorzka. Już 7g czekolady gorzkiej (1 kostka) może doprowadzić do śmierci fretki. W zależności od ilości zjedzonej czekolady, do objawów należy biegunka, wymioty oraz drgawki.
Ksylitol - jest to rodzaj cukru, często obecnego jako słodzik w pastach do zębów, gumach do żucia czy maśle orzechowym. Mechanizm polega na stymulacji wydzielania insuliny (hormonu obniżającego stężenie glukozy we krwi). Prowadzi to do silnej hipoglikemii i związanymi z tym objawów. W zależności od marki gumy do żucia, dawka śmiertelna dla fretki, to już jedna guma (100 mg ksylitolu na fretkę o wadze 1kg). Objawy zatrucia widoczne są już po 30 minutach od spożycia ksylitolu, chyba, że jest on umieszczony w medium, które znacząco to spowalnia, jak właśnie guma. Dopiero gdy jest ona żuta, uwalnia powoli ksylitol.
Postępowanie przy zatruciu pokarmowym u fretki.
Jeśli nie udało nam się zabrać fretce szkodliwego dla niej jedzenia, to liczy się czas. Pamiętajmy jak niewielkie ilości toksyn są potrzebne dla tak niewielkiego zwierzęcia, dlatego czekanie i obserwowanie, jest zazwyczaj złym wyborem. Ponadto, nie wszystkie toksykozy objawiają się od razu lub w oczywisty sposób. Naszą najlepszą szansą jest wywołanie wymiotów.
Jak wywołać wymioty u fretki?
Nie ma bezpiecznej domowej metody wywołania wymiotów, jednak gdy walczymy o życie pupila, czasami trzeba wybrać mniejsze zło. Ten artykuł omawia wyłącznie zatrucia pokarmowe produktami spożywczymi. Jeśli mamy weterynarza bardzo blisko (gryzoniowego lub psio kociego), należy się tam udać bezzwłocznie i poprosić o przyjęcie poza kolejnością. Postępowanie NIE JEST takie samo, w innych przypadkach, na przykład przy spożyciu środków chemicznych lub leków. Ponadto, wywoływanie wymiotów po upływie pewnego czasu, nie ma już sensu, ponieważ pokarm zdążył już zostać częściowo rozłożony, a toksyna wchłonięta do krwiobiegu.
Uwaga! Nie wywołuj samodzielnie wymiotów jeśli fretka ma problemy z sercem, problemy z oddychaniem lub padaczkę.
Najczęściej stosowaną substancja jest woda utleniona, która słabo podrażnia układ pokarmowy fretki, co prowadzi do wymiotów, po około 15 minutach (choć może to zająć nawet pół godziny). Stosujemy tą wskazówkę, jako ostateczność, ponieważ w większym mieście, na pewno znajdziemy otwarty gabinet weterynaryjny, do którego dostaniemy się w tym czasie. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości, należy podać pupilowi około 2 ml, 3% wody utlenionej doustnie. Procedure można powtórzyć jeśli jest taka konieczność.
Lepszym wyborem jest przygotowanie się zawczasu i poproszenie lekarza weterynarii, o wydanie jakiegoś bezpiecznego leku do naszej freciej apteczki. Przykładem są krople do oczu, o nazwie Clevor. Nie należą do najtańszych, ale są zdecydowanie bezpieczniejsze niż woda utleniona, która niekoniecznie musi zadziałać.
Po efektywnym wywołaniu wymiotów, należy sprawdzić zwróconą treść aby potwierdzić, że to co spożyło zwierzę faktycznie zostało zwrócone.
Aby zniwelować resztki toksyny, które mogły pozostać w żołądku zwierzęcia, można podać węgiel aktywny w dużej dawce, wynoszącej 1 g węgla na kilogram masy ciała. Podawanie mniejszych ilości mija się z celem, ponieważ nie są one wystarczające. Ilości są zaskakujące - w przypadku węgla aktywnego 300mg na tabletkę, będziemy musieli podać ponad 3 tabletki, na fretkę ważącą 1kg.
Po tych krokach należy wciąż udać się do weterynarza najszybciej jak jest to możliwe.
To już wszystko w dzisiejszym artykule. Każdy opiekun powinien zapoznać się z produktami spożywczymi, które mogą zaszkodzić naszemu pupilowi. Dla bezpieczeństwa należy przygotowywać i przechowywać posiłki w takich miejscach, do których fretka nie ma dostępu lub na czas gotowania zamykać pupila w klatce.