Małe, urocze, inteligentne, bardzo żywiołowe i ciekawe człowieka czworonogi o nietuzinkowym wyglądzie. Tak można by było w skrócie przedstawić koszatniczki, które z roku na rok zyskują na swojej popularności. Wbrew pozorom jest to jednak dosyć skomplikowany gatunek gryzonia, który w rzeczywistości nie każdemu przypadnie do gustu. Zobacz, co warto widzieć przed przygarnięciem koszatniczki pod swój dach.

Jaka jest koszatniczka?

Przodkowie koszatniczki pospolitej zostali sprowadzeni z Chile do laboratoriów, które zajmowały się badaniami nad cukrzycą. To tam zaczął się proces ich udomowienia.

Te czworonogi potrafią zauroczyć w sobie człowieka. Są niezwykle ciekawskie i chętnie nawiązują kontakt z ludźmi. Dzięki biologicznemu przystosowaniu do życia o różnych porach roku potrafią dopasowywać się do rytmu dnia opiekuna i często przesypiają większość nocy.

Choć na wolności rzadko dożywają 2 roku życia (zaledwie 1% populacji), w niewoli żyją średnio 5 - 9, a nawet rekordowo 13 lat. Pozwala to zbudować z nimi silne więzi - niemal jak z kotem czy psem - ale wymaga też od opiekuna uwzględnienia tych zwierzaków w swoich planach na przyszłość.

Życie z koszatniczkami jest też jednak wymagające. Nie są to chomiki czy jeże, które nie wymagają mnóstwa uwagi ani rybki, które zawsze można mieć pod kontrolą. Te ssaki są niesamowicie ruchliwe, aktywne i inteligentne, przez co stają się czasem „mieszanką wybuchową”. Tylko nieliczne osobniki chętnie odpoczywają spokojnie na rękach. Większość z nich nie ma na to czasu i ciągle jest w ruchu. Część bywa nawet dosyć dzika, pozwalając się dotykać tylko od czasu do czasu.

Koszatniczki są gryzoniami z krwi i kości - jeżeli w Twoim domu żył kiedyś rozgryzający wszystko chomik lub królik, możesz mieć pewność, że koszatniczki robiłyby jeszcze więcej zniszczeń. W zabezpieczaniu przed nimi klatki i wybiegu nie pomaga fakt, że są niezwykle sprytne i lubią się wspinać.

Krótko mówiąc, koszatniczki to wspaniałe stworzenia, których nie da się nie pokochać, ale nie są to też zwierzęta, które można zostawić samymi sobie - wymagają codziennej opieki i często… dobrego refleksu.


UWAGA: Koszatniczki to zwierzęta bezwzględnie stadne. Bez towarzysza tego samego gatunku (i tej samej płci) żyją w ogromnym stresie, często depresji i bardzo szybko zaczynają chorować fizycznie. Jeśli chcesz dla swoich pupili jak najlepiej, zawsze trzymaj je w grupach składających się z 2 lub więcej osobników.


Czym karmić koszatniczkę?

Z jednej strony żywienie koszatniczek nie jest skomplikowane i kiedy nauczysz się kilku zasad, szybko dojdziesz do wprawy.

Z drugiej, Twoją największą zmorą może się okazać ich nieokiełznany apetyt i opanowana do doskonałości umiejętność żebrania o smakołyki. Niestety, w przeciwieństwie do innych domowych gryzoni, organizm koszatniczki prawie wcale nie radzi sobie z cukrem.

Jak podaje Wikipedia: „Insulina tych gryzoni ma odmienną strukturę i wykazuje tylko 1–10% aktywności biologicznej w porównaniu z innymi ssakami, więc ich metabolizm nie pozwala na przyswajanie glukozy i koszatniczki są bardzo podatne na cukrzycę”. Oznacza to, że nawet najmniejszy kawałek słodkiego owocu, który im podasz, może sprowadzić na nie tę chorobę. W żywieniu tych czworonogów musisz wykazać się więc dużą konsekwencją i restrykcyjnością.

Jak zatem powinna wyglądać zdrowa dieta koszatniczek?

  • Na samym dole ich piramidy pokarmowej znajduje się siano, do którego powinny mieć dostęp cały czas - to w zasadzie jedyna rzecz, której te łakomczuchy nigdy nie „przedawkują”.
  • Zaraz po niej znajdują się zioła - podawaj ich po garści dziennie na każdego zwierzaka, pamiętając o urozmaiceniu, aby nie spowodować niedoborów w ich organizmie. Jeśli nie wiesz, jak skomponować taki posiłek, możesz skorzystać z gotowych mieszanek dostępnych na rynku.
  • Świetnym pomysłem jest też udostępnienie tym gryzoniom gałązek z nietrujących drzew (np.  brzoza, grusza, jabłoń, leszczyna) - to na nich zetrą sobie rosnące zęby i wykorzystają nadmiar swojej energii.
  • Koszatniczki potrzebują też tłuszczy. Możesz je uzupełniać, podając raz na kilka dni porcję nasion lub łyżeczkę specjalnej, dobrej jakości bezzbożowej karmy.
  • A co ze smakołykami? Z nimi trzeba być bardzo ostrożnym. Uważa się, że bezpieczna dawka owoców to 0,5 g raz na kilka dni, czyli bardzo, bardzo mało. Inne uwielbiane przez nie przekąski to m.in. topinambur, korzeń cykorii, groszek prasowany czy suszone warzywa. Tych nie podawaj więcej niż 1,5 g na dobę. Złym pomysłem będzie też nakarmienie zwierzaków dużą „bombą cukrową” na raz - lepiej podawać smakołyki systematycznie, ale w małych porcjach.

UWAGA: Koszatniczki nie mogą dostawać nie tylko dużej ilości cukru, ale też wszelkich zbóż i orzechów. Pamiętaj też, żeby w ich klatce zawsze znajdowało się poidło ze świeżą wodą.


Jakiej klatki potrzebuje koszatniczka?

Z uwagi na ogrom energii tych czworonogów, im więcej dasz im przestrzeni do zabawy, tym lepiej. Warto tutaj zaznaczyć, że nie nadaje się dla nich prawie żadna klatka, jaką możesz znaleźć w stacjonarnych sklepach zoologicznych.

Jakie warunki powinna spełniać klatka dla 2 osobników?

  • Wymiary nie mniejsze niż 70x40x80 cm (długość x szerokość x wysokość),
  • przynajmniej 2 pełne piętra, tzn. o powierzchni odpowiadającej wymiarom kuwety, z otworem umożliwiającym schodzenie z nich,
  • żadnych powierzchni z metalowych prętów - koszatniczki powinny poruszać się po drewnie, panelach lub kocykach,
  • brak elementów plastikowych, również kuwety - większość koszatniczek je zjada, co jest śmiertelnie niebezpieczne.

Z tych wszystkich powodów właściciele koszatniczek chwalą sobie przede wszystkim woliery, a trzymanie tych gryzoni w akwariach jest złym pomysłem. Pamiętaj też, że musisz im zapewnić regularne, codzienne, dobrze zabezpieczone wybiegi.


UWAGA: Koszatniczki potrzebują regularnych kąpieli w specjalnym piasku (pyle wulkanicznym). Pozwala im to zadbać o swoją higienę, ale też budować więzi społeczne. Absolutnie zakazane jest natomiast kąpanie ich w wodzie, chyba że zaleci to lekarz weterynarii.


Czy koszatniczka to dobry gryzoń dla dzieci?

I tak, i nie. Na pewno lepiej sprawdzi się jako towarzysz dla starszej pociechy - młodsze mogą łatwo zrobić jej krzywdę, ale też same nie otrzymywać od niej tyle czułości, ile by chciały.

Z jednej strony:

  • koszatniczki łatwo oswoić,
  • z reguły przesypiają noce, więc mogą żyć w pokoju dziecka,
  • są tak inteligentne, że Twoje dziecko może bez problemu nauczyć je różnych sztuczek lub pokonywania toru przeszkód,
  • można godzinami obserwować ich urocze zachowania.

Z drugiej strony:

  • tylko niektóre z nich lubią przebywać na rękach dłużej niż kilka sekund,
  • kiedy nie śpią, robią dużo hałasu,
  • są niezwykle delikatne, łatwo je niechcący skrzywdzić, a przestraszone mogą odrzucić część swojego ogona,
  • robią mnóstwo bałaganu w klatce i poza nią.

Koszatniczki mogą więc okazać się świetnymi towarzyszami nieco starszych dzieci, ale potrzebna jest do tego regularna pomoc dorosłej osoby.