Pułapka upalnych dni – czyli jak pomóc przetrwać naszym pupilom?
2022-07-07 12:57:00W trakcie upalnych dni, nie tylko nam jest gorąco. Tak naprawdę każde zwierzę jest narażone na skutki stresu cieplnego lub nawet na udar cieplny. Warto znać symptomy przegrzania, pierwszą pomoc oraz ciekawe sposoby zapewnienia przyjemnego ochłodzenia naszym najmniejszym podopiecznym.
Przegrzanie a udar słoneczny
Przegrzanie organizmu definiuje się jako wynik przebywania w środowisku o podwyższonej temperaturze, objawiający się upośledzeniem procesów termoregulacyjnych organizmu. U człowieka, łatwo zauważyć dyskomfort związany z przebywaniem na słońcu, gdyż objawia się on w pierwszej kolejności jako pocenie się. Małe zwierzęta jak gryzonie, czy zajęczaki mają inne mechanizmy kompensacyjne. Wymiana ciepła zachodzi u tych organizmów poprzez nieowłosione części ciała jak ogon u szczura lub uszy u królika. W wyniku działania wysokich temperatur naczynia krwionośne rozszerzają się i powodują oddawanie ciepła z organizmu, do otoczenia. Jeżeli przyrost temperatury jest zbyt szybki i ciało zwierzęcia nie nadąża z wymianą ciepła może nastąpić wzrost temperatury ogólnej organizmu. Jako właściciele zwierząt, musimy wiedzieć jaka jest prawidłowa temperatura ciała poszczególnych pupili. Mierzymy ją pooprzez wprowadzenie końcówki termometru do odbytu. Najlepsze są termometry elektroniczne, z miękkimi, elastycznymi końcówkami. Przed pomiarem temperatury warto zawsze zastosować środek poślizgowy jak odrobina oleju, parafiny lub żelu z lidokainą.Drugim wskaźnikiem, zmieniającym się pod wpływem stresu cieplnego jest liczba oddechów, która znacząco wzrasta. Mierzymy ją obserwując ruchy klatki piersiowej przez 30 sekund, a następnie mnożymy uzyskany wynik razy dwa, w celu ustalenia liczby oddechów na minutę.
Prawidłowe wartości ciepłoty ciała oraz liczby oddechów/min u zwierząt przedstawia poniższa tabela.
Gatunek | Zakres temperatur (֯C) | Liczba oddechów/min |
Chomik syryjski | 36-37,4 | 75 |
Mysz | 37,5 | 100-250 |
Szczur | 38 | 70-150 |
Myszoskoczek | 38 | 90-140 |
Koszatniczka | 38 | 75 |
Kawia domowa | 37,2 – 39,5 | 42-150 |
Szynszyla | 35,4 - 38 | 45-65 |
Królik | 38-39,6 | 30-60 |
Udar cieplny jest stanem zagrażającym życiu i należy wprowadzić szybką pierwszą pomoc u zwierzęcia. Jest skutkiem długotrwającego, intensywnego przegrzania organizmu. Prowadzi do nieodwracalnych zmian w strukturze białek, uszkodzenia fosfolipidów, budujących błony komórkowe oraz zmiany rozmieszczenia płynów i jonów w organizmie. Na udar narażone są, podobnie jak u ludzi, osobniki starsze, ze zdiagnozowanymi chorobami serca, nadczynnością
tarczycy lub z cukrzycą. Pamiętajmy, że małe zwierzęta cierpią w ciszy, co wynika z występowania u nich tzw. „masking effect”, polegającego na ukrywaniu objawów chorobowych przed drapieżnikami. W naturze, jak wiemy, zawsze jako pierwsze są atakowane osobniki osłabione, chore lub starsze. Dlatego musimy wykazywać się empatią i spostrzegawczością, by było możliwe zapobieganie stanom zagrażającym życiu.
Objawy udaru cieplnego
- Rozszerzone naczynia krwionośne, biegnące wzdłuż ogona lub uszu (te najłatwiej zauważyć)
- Bladość ciała początkowo, potem zaczerwienienie ciała
- Osłabienie i apatia
- Dyszenie
- Oddychanie przez otwarty pyszczek
- Opuchnięte kończyny
- Dreszcze
- Pamiętajmy, że gryzonie nie są zdolne do wymiotowania, ale mogą u nich występować mdłości, które objawiają się częstym oblizywaniem pyszczka, odkasływaniem śliny, lub próby „wymiotowania na sucho”
Pierwsza pomoc przy udarze
- W pierwszej kolejności, należy wnieść zwierzę do chłodnego, zacienionego pomieszczenia.
- Następnie trzeba zastosować chłodne (ale nie zimne lub lodowate!) okłady na klatkę piersiową. Może to być zwilżony wodą ręcznik lub rękawiczka lateksowa wypełnioną wodą.
- Podawanie małych ilości wody do picia. Jeśli zwierzę nie chce pić, należy podawać wodę na siłę, przez strzykawkę. Strzykawkę należy włożyć tuż za zębami siecznymi, gdzie występuje tzw. diastema, czyli przerwa między siekaczami a zębami trzonowymi.
- Telefon do weterynarza (konieczne może być podawanie tlenu lub płynów z elektrolitami)
- Gryzonie i zajęczaki nie lubią kąpieli i jest to dla nich ogromnie stresujące przeżycie, dlatego nie zaleca się zimnych kąpieli. Zimna woda może spowodować wstrząs oraz gwałtowne obkurczenie skórnych naczyń krwionośnych, co z kolei uniemożliwia oddawanie ciepła, znacząco pogłębiając hipertermię.
Należy oczywiście zacząć od stałego dostępu, świeżej wody w odpowiedniej ilości poideł. Każdy właściciel najlepiej wie, jakie preferencje ma jego pupil. Niektóre zwierzęta preferują picie wody z miski, inne z poidła. Jeśli woda jest w misce, należy upewnić się, że jest ona faktycznie wypijana, a nie wylewana. Jeśli mamy w klatce kilka osobników musimy upewnić się, że każdy z nich ma dostęp do poidła. Czasami słabsze osobniki są odganiane od misek przez te osobniki, które stoją wyżej w hierarchii. Wyjściem z takiej sytuacji jest zapewnienie poideł na każdym poziomie klatki. W słoneczne dni musimy zwracać uwagę na czystość naczynia. Bardzo szybko może się w nich rozwinąć hodowla glonów, która zmienia smak i właściwości wody lub wprowadza do niej substancje toksyczne. Poidła należy myć codziennie i uzupełniać świeżą, chłodną wodą, w zależności od potrzeby. Poidła starszego typu, nieprawidłowo napełnione, mogą się zatkać i mimo, że zwierzę podchodzi do poidła i słyszymy charakterystyczny dźwięk picia, to woda nie wylatuje z poidła.
Jak prawidłowo napełnić poidło plastikowe, kulkowe:
- Odwracamy poidło dnem do dołu
- Napełniamy poidło wodą, niemalże do samego końca
- Nakładamy dolną część poidła z podajnikiem wody, montujemy dwie części ze sobą
- Delikatnie ściskamy ścianki ze sobą do momentu, aż przez podajnik wyleci kilka kropel wody
- Cały czas ściskając ścianki odwracamy poidełko dnem do góry
- Puszczamy ścianki poidła (powinniśmy usłyszeć charakterystyczne bulgotanie)
- Palcem sprawdzamy czy woda wypływa swobodnie po naciśnięciu na kulkę w podajniku
- Po przymocowaniu poidełka w klatce upewniamy się że woda nie kapie z podajnika samodzielnie
Jak już wspomniałam, unikamy chłodnych kąpieli, ale jako urozmaicenie wybiegu, można postawić basenik, płytko wypełniony letnią wodą i wrzucić do niego mrożone smakołyki jak np. zielony groszek. Te zwierzaki, które będą chciały samodzielnie wejść do baseniku i wyłowić smakołyki, zrobią to. Tych, które nie lubią wody, nie należy przymuszać. Można za to dać im do łapek mrożone warzywa i owoce. Najlepiej odczekać chwilkę po wyjęciu ich z zamrażalnika, przed podaniem zwierzakom. Można również zakupić specjalne metalowe, wiszące zabawki, które umożliwiają zrobienie „szaszłyków” z mrożonych owoców. Innym sposobem jest podawanie schłodzonego puree z owoców. Będzie to nie tylko ochłoda, ale również przyjemna stymulacja intelektualna. Pamiętajmy, że króliki, czy koszatniczki, nie powinny spożywać dużo owoców. Można podawać im schłodzone w lodówce świeże zioła lub wykonać kostki lodu z zanurzonymi w środku fragmentami zieleniny.
Kwestię kontrowersyjną stanowią podkłady chłodzące. Część z nich nie zadziała dla naszych pupili, gdyż aktywowane są naciskiem. Przeznaczone są one dla psów lub kotów. Inne, zawierają różnego rodzaju substancje chemiczne, które mogą wylać się ze środka, jeśli pozostawimy wkład w klatce, bez nadzoru. Wiemy, że niektóre zwierzęta to niszczarki i są one w takim wypadku narażone na zatrucia. Czym możemy zastąpić tego typu wkłady? Zwykłą plastikową butelką wypełnioną zamrożoną wodą. Jeżeli butelka ulegnie uszkodzeniu, co najwyżej wyleje się ze środka trochę wody. Ja zazwyczaj wkładam butelki do kuwety lub na podstawkę, która ma w razie czego za zadanie ochronić klatkę przed zalaniem.
Jeśli chodzi o wystrój klatki postarajmy się zamienić materiał do zabawy i budowania gniazda, z polaru na zwykłe, podarte, białe kartki A4. Możemy również włożyć do klatki, schłodzone uprzednio w lodówce, domki ceramiczne lub kafelki, na których zwierzęta się położą i zrelaksują. Zwierzęta, które kąpią się w piasku, czyli szynszyle, chomiki i koszatniczki możemy uraczyć chłodnym piaskiem do kąpieli.
Kreatywność nie zna tutaj miary. Wszystko co bezpieczne i skuteczne sprawi, że zwierzaki dużo łatwiej zniosą upalne dni, a my będziemy mieć spokojne sumienie, że nasi najmniejsi podopieczni są bezpieczni i szczęśliwi.