Pssst... z kodem: BLACK24 -15% na produkty marki!
🔥 Sprawdź promocje w dziale WYPRZEDAŻ 🔥

Operacja zwierzaka – czy taka straszna jak ją malują?

2022-07-25 08:46:00
Operacja zwierzaka – czy taka straszna jak ją malują?

Każdy właściciel zwierzęcia, prędzej czy później, musi się zmierzyć z podjęciem decyzji dotyczącej operacji u swojego pupila. Wiele się słyszy kontrowersji na ten temat: Czy można operować tak małe zwierzę? Czy śmiertelność jest większa niż u psa i kota? Czy każdy gabinet zoperuje gryzonia? I o co chodzi z tymi wszystkimi rodzajami znieczuleń? Rozwiejemy zatem panujące mity i porozmawiamy o najczęściej przeprowadzanych zabiegach chirurgicznych u naszych małych zwierząt.

Zacznijmy od ogółów.

Małe zwierzęta, nie tylko takie jak psy czy koty, czasami potrzebują interwencji chirurgicznej. Nie każdy gabinet i nie każdy weterynarz, będzie jednak wiedział, jakie procedury zastosować i jakie leki dobrać. Dlatego zawsze wybierajmy gabinet, w którym pracują lekarze zajmujący się zwierzętami egzotycznymi. W polskim nazewnictwie zaliczamy do tej kategorii gady i płazy, ptaki oraz te mniej egzotyczne gatunki jak gryzonie i zajęczaki. Różni się tutaj nie tylko sam przebieg procedury, ale również postępowanie przed- i pooperacyjne.

  1. Rodzaje operacji

            Jakie zabiegi możemy przeprowadzić u małych zwierząt? Takie same jak i u dużych. Ograniczenie stanowi jedynie asortyment gabinetu oraz umiejętności chirurga. Ze względu na swój rozmiar konieczne jest delikatniejsze postępowanie z tkankami oraz unikanie spowodowania krwawienia w trakcie zabiegu. Każda kropla utraconej krwi u zwierzęcia rozmiaru myszy czy chomika, to duża strata i podniesione ryzyko powikłań. Nie należy się jednak zrażać, wielu chirurgów radzi sobie sprawnie z tym tematem i zwierzęta wybudzają się w dużo lepszym stanie niż były.

  • Zabiegi profilaktyczne

Zaliczamy tutaj kastrację samców (usunięcie jąder) i OVHS samic (owariohisterektomia – czyli usunięcie macicy wraz z jajnikami). U małych zwierząt występuje duże ryzyko wystąpienia dolegliwości układu rozrodczego. Samice narażone są na wystąpienie ropomacicza, krwiomacicza, przerostu błony śluzowej macicy, wystąpienia cyst na jajnikach (które mogą być aktywne hormonalnie, co oznacza, że produkują hormony płciowe w nadmiarze, co z olei negatywnie wpływa na cały organizm samiczki). U niekastrowanych samic może wystąpić zjawisko ciąży urojonej, czyli organizm daje znać, że jest w ciąży, choć nie doszło do zapłodnienia. U gryzoni ruja występuje samoistnie, nawet co 6 dni! I jest to zjawisko uciążliwe i nieprzyjemne dla samiczki, zwłaszcza jeżeli mieszkają w stadzie mieszanym z samcami. Sterylizacja zmniejsza również ryzyko występowania guzów listwy mlecznej, które mogą dawać przerzuty do innych organów jak na przykład do płuc. U samców kastracja zalecana jest w celu usunięcia ryzyka nowotworu jąder, zmniejszenia agresji i zachowań terytorialnych jak na przykład znaczenie terenu moczem, gryzienie właścicieli i innych osobników w stadzie, częste próby ustalania hierarchii.

Każdy gatunek osiąga dojrzałość płciową w innym przedziale czasowym, ale u wszystkich zwierząt kastracja i sterylizacja przeprowadzana jest po osiągnięciu konkretnego wieku i masy ciała, świadczącej o zakończeniu wzrostu organizmu, do którego potrzebne są hormony płciowe. Poniższa tabela przedstawia informacje dotyczące wieku osiągnięcia dojrzałości płciowej.

Gatunek

Dojrzałość płciowa

Samica

Samiec

Fretka

8-12 tygodni

9 tygodni

Króliki

5 miesięcy

6-7 miesięcy

Kawia domowa

2 miesiące

3 miesiące

Szynszyla

4-6 miesięcy

8-9 miesięcy

Koszatniczka 

4-6 miesięcy

4-6 miesięcy

Szczur

4-5 tygodni

4-5 tygodni

Mysz

6 tygodni

6 tygodni

Chomik

6 tygodni

8 tygodni

Myszoskoczek

9-12 tygodni

9-18 tygodni

  • Usuwanie nowotworów

Każda narośl na ciele, występująca tam, gdzie nie powinno jej być, jest nazywana nowotworem. Jednak nie każdy nowotwór jest złośliwy i nie koniecznie będzie dawał przerzuty. Najczęściej obserwowane są guzy listwy mlecznej, brodawczaki, rogi skórne oraz nowotwory poszczególnych narządów organizmu jak wątroba, śledziona czy płuca. My, jako właściciele powinniśmy regularnie robić przegląd naszym maluchom i sprawdzać kondycję ciała. Jeśli podczas głaskania wyczujemy zmianę, warto zgłosić się do weterynarza, który może zalecić biopsję zmiany, w celu identyfikacji komórek, które budują dany nowotwór. Lekarz ocenia wiele rzeczy – konsystencję, przesuwalność skóry nad zmianą, czy jest ona wrośnięta w mięsień, czy jest wyraźnie otorbiona, czy jest ukrwiona (tu może być konieczne badanie USG z dopplerem) i na podstawie stanu zdrowia, prognozuje możliwość nawrotu zmiany i powikłań okołooperacyjnych.

  • Usuwanie ropni i krwiaków

Często u zwierząt żyjących w stadzie, zdarzają się sprzeczki i dochodzi do uszkodzenia skóry. Jeśli rana zostanie zanieczyszczona, może zebrać się w niej ropa i na skutek powstałego stanu zapalnego, następuje otorbienie struktury i na ciele zwierzęcia widoczny jest bąbel. Podobnie może tworzyć się krwiak (zamiast ropą, wypełniony jest krwią). Tego typu struktury powstają zazwyczaj szybko, czasami z dnia na dzień.

  • Amputacje

Czasami niestety konieczne jest usunięcie łapy lub końcówki ogona. U szczurów i koszatniczek zdarza się oskórowanie ogona. Aby tego uniknąć nigdy nie chwytajmy zwierzaka za ogon! Jeżeli jest to mały odcinek, lekarz może zadecydować o potraktowaniu go maściami i dochodzi do ususzenia i autoamputacji takiej końcówki. Jednak, jeżeli odcinek jest zbyt długi, lekarz może zadecydować o amputacji końcówki ogona. Taka opcja jest jednak wybierana niechętnie, ze względu na to, że zwierzę, nawet w kołnierzyku, z łatwością jest w stanie usunąć sobie szwy z miejsca amputacji.

Innym przykładem amputacji jest złamanie kończyny lub pododermatitis (czyli zapalenie podeszwy stóp) w tak zaawansowanym stopniu, że nacieka na kości kończyny. Większość zwierząt daje sobie radę bez łapki, choć jest to kwestia osobnicza.

  • Operacje stomatologiczne

Gryzonie i króliki mają zęby, które stale rosną. Zwierzęta ścierają je podczas żucia siana i obgryzania gałęzi drzew. U zwierząt, które są nieprawidłowo żywione (na przykład za małą ilością włókna, żywienie nieodpowiednim granulatem) lub mają niedobory składników mineralnych, może nastąpić przerost zębów. Przerastać mogą nie tylko siekacze, ale również zęby trzonowe. Najczęściej tworzą się tam ostrogi skierowane albo do policzka, albo do języka i są niczym kolce raniące język i policzki za każdym razem, gdy zwierzę próbuje jeść. Taka operacja polega na spiłowaniu powierzchni zębów do odpowiedniego kształtu i odpowiedniej długości. Czasami konieczne jest usunięcie zęba. 

  1. Postępowanie przedoperacyjne

Jest to niezwykle ważna część przygotowująca zwierzę do zabiegu. Zazwyczaj na tym etapie lekarz proponuje wykonanie badań krwi – morfologii, która pokaże ogólny stan i skład krwi (ilość czerwonych i białych krwinek, zawartość hemoglobiny i hematokryt) oraz badania biochemiczne, obrazujące funkcjonowanie narządów – ma to kluczowe znaczenie, ponieważ dzięki temu można ocenić możliwości organizmu do metabolizowania konkretnych leków. Jeżeli w badaniu wyjdzie na przykład problem z wątrobą, lekarz może zalecić odroczenie zabiegu i w pierwszej kolejności zająć się wsparciem funkcjonowania upośledzonego narządu. Pobieranie krwi u królika najczęściej przeprowadza się z ucha, u szczurów można wybrać ogon, a u innych gatunków można wybrać kończyny.

Ważne jest również dokładne badanie kliniczne stanu zwierzęcia, w tym osłuchanie płuc i serca. Czasami zdarza się, że zwierzę mimo nie wykazywania żadnych objawów, ma utajony stan chorobowy, które może wykryć tylko lekarz specjalista.

            Kolejnym krokiem jest wybór anestezji. Większość gabinetów ma dostęp do znieczulenia ogólnego podawanego dożylnie lub domięśniowo. Część gabinetów ma znieczulenie wziewne izofluranem, a tylko niektóre mają do wyboru sewofluran. Co to oznacza i jaka jest różnica między poszczególnymi rodzajami?

  • Znieczulenie ogólne - najbardziej obciążające dla organizmu, leki są metabolizowane głównie przez wątrobę. Zwierzę zasypia powoli i wybudza się powoli. Niektóre leki tutaj stosowane mają same w sobie działanie przeciwbólowe, ale zazwyczaj i tak po zabiegu dostaniemy do domu leki do uśmierzenia bólu pooperacyjnego
  • Znieczulenie wziewne – najbardziej popularne i jednocześnie bezpieczne u zwierząt egzotycznych. Nie dajmy się jednak nabrać, że jest to jedyne słuszne znieczulenie do stosowania u zwierząt. Ma ono oczywiście wiele zalet, ale jest znacznie przeceniane przez właścicieli. Ani izofluran, ani sewofluran nie mają działania przeciwbólowego. Natomiast zwierzę zasypia bardzo szybko i wybudza się w momencie, gdy przerwiemy dopływ tego gazu i zostanie on usunięty z płuc. Oba gazy drażnią drogi oddechowe, dlatego należy uważnie sprawdzić czy zwierzę ma zdrowe płuca.
  • Znieczulenie miejscowe – czasami, do prostych zabiegów, nie jest konieczne znieczulenie zwierzęcia, tak aby wprowadzić je w sen narkotyczny, podczas którego nie czuje i nie słyszy nic, co się dzieje wokół. Czasami wystarczy znieczulenie miejscowe, podawane zazwyczaj iniekcyjnie. Samo podanie leku może spowodować dyskomfort, ale po chwili czucie w danym regionie zostaje zniesione i zwierzę nie odbiera bodźców bólowych.

WSKAZÓWKA: z praktycznych wskazówek dodam, że jeżeli planujemy wykonanie zabiegu u naszego pupila, na przykład kastrację, to przed zabiegiem należy upewnić się, czy nasz zwierzak nie jest otyły. Leki do anestezji powinno dawkować się na beztłuszczową masę ciała, co oznacza, że przy otyłym zwierzęciu mamy większe prawdopodobieństwo niewłaściwego wyliczenia dawki, co może skutkować wolniejszym zasypianiem, dłuższym wybudzaniem się lub upośledzeniem motoryki przewodu pokarmowego.


Kolejna praktyczna informacja dotyczy dnia zabiegu. Zwierzęta jak gryzonie czy króliki, nie mają zdolności wymiotowania, a dodatkowo ze względu na szybki metabolizm nie zaleca się głodówki przed pobieraniem krwi lub samym zabiegiem. U zwierząt głównie żywiącym się włóknem (siano i zioła), można odstawić granulat wieczorem, w dniu przed zabiegiem. Dbajmy też o nawodnienie zwierzaka. Zapakujmy pupila do znanego mu transportera, zawierającego poidło, sianko i odrobinę granulatu, czyli pożywienie, do którego zwierzę jest przyzwyczajone. Około 2h po wybudzeniu zwierzak powinien zacząć samodzielnie pobierać pokarm i ważne jest, żeby był to ten sam pokarm, którym żywione jest w domu.

  1. Postępowanie pooperacyjne

Zazwyczaj gabinet weterynaryjny, określa czas spodziewanego wybudzenia się zwierzęcia i godzinę, od której można odebrać pupila. Wystrzegajmy się odbierania zwierzęcia, które się nie wybudziło. Dopóki anestezja nie przestanie działać MUSI ONO BYĆ POD OPIEKĄ LEKARZA. Wiele się może wydarzyć w tym czasie i konieczny jest dostęp do leków, tlenu i płynów w razie gdyby coś poszło nie tak.

Przy odbieraniu pupila lekarz przekaże zalecenia – wyjaśni, czy użyte zostały szwy wchłanialne, których nie trzeba ściągać, czy niewchłanialne, które usuwa się zazwyczaj po 10-14 dniach. Wyjaśni, kiedy konieczna jest kontrola w gabinecie, jakie leki podawać na uśmierzenie bólu, który antybiotyk podajemy profilaktycznie przy zapobieganiu wtórnym zakażeniom okołooperacyjnym. Dowiemy się czy zwierzę zaczęło samodzielnie jeść, czy konieczna jest asysta w postaci dokarmiania karmą ratunkową. Lekarz poinformuje nas również czy perystaltyka zwierzęcia została spowolniona przez niektóre leki i czy konieczne jest podanie leków przyśpieszających perystaltykę.

Niektóre rany pooperacyjne mogą zostać odsłonięte – na przykład po rutynowej kastracji. Małe zwierzęta źle znoszą kubraczki czy kołnierzyki, choć niestety może to być konieczne. Króliki można ubierać w kocie ubranka pooperacyjne, kołnierzyki mogą być zrobione samodzielnie na przykład z tektury. Na rynku dostępne są kołnierzyki wykonane z materiału, które są bardzo wygodne dla zwierzęcia i nie obcierają szyi oraz karku.

Zwierzę musi być przełożone do klatki chorobówki, czyli małej klatki, bez pięter, ograniczającej poruszanie się. W pierwszych dniach używamy podkładów higienicznych, które można zakupić w aptece. Monitorujemy jak zwierzę pobiera pokarm, pije wodę, wydala kał i oddaje mocz, a wszelkie niepokojące nas aspekty, należy skonsultować z weterynarzem prowadzącym.

Podsumowanie

Operacje u małych zwierząt są coraz częściej wykonywane rutynowo w gabinetach weterynaryjnych, nie jest to wcale tak trudne i straszne jak mogłoby się wydawać, szczególnie jeśli jesteśmy przygotowani na to, co mogą ze sobą przynieść. Mitem jest, że nie operuje się małych zwierząt, albo zwierząt w podeszłym wieku. Stan zdrowia i ryzyko oceniane jest zawsze przez lekarza na podstawie wyników badań dodatkowych oraz kondycji zwierzęcia. Nie dajmy się nastraszyć przez plotki i historie anegdotyczne powielane na forach internetowych. Udajmy się do pewnego źródła gdzie wszystkie nasze wątpliwości zostaną fachowo rozwiane!

Bibliografia:

  1. Valarie V. Tynes: Behavior of exotic pets: Chapter 10 Rats. Sweetwater, Texas, USA, 2010, Blackwell Publishing LTD
  2. Katherine E. Quesenberry, Connie J. Orcutt, James Carpenter: Choroby I chirurgia małych ssaków: Łódź, 2021, Galaktyka
  3. Karl Gabrish, Peernel Zwart: Praktyka kliniczna: Zwierzęta egzotyczne: Łódź, 2009, Galaktyka

 

Autor:Lek. wet. Marika Chaszczyńska