Guz przysadki mózgowej u szczura - czyli kiedy powiedzieć “Żegnaj”

2022-11-08 09:46:00
Guz przysadki mózgowej u szczura - czyli kiedy powiedzieć “Żegnaj”

Każdy właściciel szczurzej gromady zna ten ból, gdy nasz ulubieniec zaczyna powoli tracić siłę i koordynację w łapkach, a spojrzenie staje się coraz bardziej puste. W porównaniu do innych gatunków gryzoni i zajęczaków, to właśnie szczury cechują się największą zapadalnością na nowotwory przysadki mózgowej. W tym artykule omówimy sobie czym jest ta przysadka tak właściwie, jakie objawy powinny zaniepokoić właściciela, z czym można pomylić nowotwór przysadki stawiając diagnozę, jakie mamy możliwości leczenia oraz kiedy jest najlepszy czas żeby pożegnać się ze zwierzakiem.

Trochę biologicznego bełkotu - czym właściwie jest ta przysadka?

Przysadka mózgowa to niewielki gruczoł wydzielniczy, znajdujący się w mózgu ssaków. Zbudowana jest z dwóch części, co wpływa na objawy, jakich możemy spodziewać się u naszych szczurków. Najczęściej stwierdzane nowotwory to tzw. gruczolaki, czyli guzy wpływające na zdolności wydzielnicze danego gruczołu. Pierwsza część przysadki magazynuje hormony wydzielane przez podwzgórze (inny element umieszczony w mózgowiu). Ponieważ sama ta część, jest wyłącznie magazynem, nowotwory nie mają funkcji wydzielniczych, czyli nie produkują hormonów negatywnie oddziaływujących na organizm szczura. Druga część przysadki jest aktywna wydzielniczo - produkuje bardzo ważne dla zdrowego organizmu hormony, jak prolaktyna, hormon wzrostu, hormony istotne dla procesów płciowych. Nowotwór tej części może powodować patologiczne wydzielanie tych hormonów i złą kontrolę ich stężenia w organizmie zwierzęcia. Najczęstsze nowotwory to gruczolaki prolaktynowe, czyli wpływające na wydzielanie prolaktyny - hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka w tkance gruczołów sutkowych.

U kogo stwierdzamy nowotwory przysadki?

Niestety, możliwości diagnostyczne są tutaj niesamowicie ograniczone - jeśli nowotwór przysadki występuje u ludzi, jest on zazwyczaj stwierdzany bardzo szybko, pacjenci skarżą się na bóle głowy, zaburzenia widzenia - są wtedy kierowani na diagnostykę obrazową głowy, która jest w stanie wykazać nowotwór nawet o bardzo niewielkich rozmiarach. Jak jednak jest z tym u szczurów? Szczur nie powie - Mamo, boli mnie głowa, jakoś słabo dzisiaj się czuję i mam wrażenie, że wzrok mi się trochę rozmazuje. Niestety, ani weterynarz, ani właściciel, nie da rady zauważyć takich objawów. Dlatego szczury, które trafiają do gabinetów, mają zaawansowane objawy i niestety guzy o sporej już wielkości. Taki guz może mieć ponad 1cm średnicy, więc nietrudno sobie wyobrazić, jak dużo miejsca zajmuje on w malutkiej szczurzej główce. Uciska na naczynia i nerwy co wywołuje charakterystyczne dla przysadki objawy. Omówimy je za chwilę, w nieco szerszy sposób. Teraz odpowiemy sobie na pytanie, u kogo najczęściej diagnozujemy taki nowotwór

  • częściej u samic niż u samców - jak mówiłam wcześniej, hormony produkowane przez przysadkę, to hormony głównie wpływające na organizm samicy - prolaktyna, LH czy FSH, służące do regulowania cyklu rujowego. Być może wpływa to na fakt, że objawy u samic są mocniej wyrażone, łatwiejsze do zauważenia. Niestety z doświadczenia wiem, że to właśnie samiczki lepiej reagują na leczenie, niż samce.
  • zazwyczaj szczury w starszym wieku - pacjenci geriatryczni, po ukończeniu 1,5 roku.
  • większe ryzyko jest u szczurów niekastrowanych - dlatego tak ważna jest kastracja zwierząt w młodym wieku. Badania wykazują, że najlepsze efekty osiąga się podczas kastracji samiczki między trzecim a szóstym miesiącem życia.

Na jakie objawy powinniśmy być wyczuleni?

Pierwszą rzeczą, którą zawsze powinien zrobić właściciel stada, jest banalne, ale bardzo istotne, policzenie osobników. Właściciel dwóch szczurów, łatwo zorientuje się, że tylko jeden przybiegł, po usłyszeniu otwieranego worka z karmą. W stadach bardziej licznych, można to pominąć. W końcu jesteśmy tylko ludźmi. Szczury są bardzo aktywne, niesamowicie ciekawskie i zawsze głodne. Zdrowy szczur, nie prześpi pory posiłku, tego możemy być pewni.

Czyli pierwsza istotna rzecz - apatia.

W następnej kolejności zauważymy problemy z poruszaniem się - niechęć do wspinania na wyższe piętra, spadanie z półeczek, ześlizgiwanie się z podestów.

Nowotwory przysadki często charakteryzują się postępującym paraliżem kończyn, zaczynającym się zazwyczaj od kończyn przednich - szczurek będzie miał problem z utrzymaniem jedzenia w łapkach, mimo apetytu i obecności przy misce, nie będzie on w stanie przytrzymać ziarenek, aby je zjeść, dlatego kluczowe jest dokarmianie takich osobników. Paraliż postępuje dalej aż niewładne stają się tylne nóżki - początkowo, podczas oględzin zauważymy, że podniesiony przez nasz zwierzak, rusza tylnymi nogami bardzo powoli, pazurki mogą być poprzerastane, napięcie mięśni osłabione, aż do momentu, w którym nie jest możliwe oparcie ciężaru ciała na kończynach i zwierzę ciągnie je niewładnie za sobą.

W zaawansowanym stadium nasz pupil zaniecha higieny - będziemy widzieć nagromadzoną porfirynę (czerwony barwnik) w okolicy oczu, noska i łapek przednich. Do rzadziej spotykanych objawów należy wytrzeszcz oczu, ataki padaczkowe, zaburzenia świadomości, zaburzenia oddychania, zaburzenia regulacji temperatury ciała, mlekotok.

Niedowład spastyczny kończyn piersiowych i miednicznych u szczura z guzem przysadki
potwierdzonym sekcyjnie.

/upload/krainatuptusia/images/2022-11-08.jpg

Jak możemy zdiagnozować guza przysadki?

U szczurów diagnozuje się go jedynie przez wykluczenie innych chorób, które mogą dawać podobne objawy. Drugim sposobem jest zauważenie pozytywnej reakcji na wprowadzone leczenie, skierowane bezpośrednio na guza przysadki. Lekarz, początkowo, może wdrożyć leczenie antybiotykami i lekami przeciwzapalnymi, w celu wykluczenia choroby kanałów słuchowych, może zalecić wykonanie zdjęcia RTG w celu stwierdzenia innych przyczyn niedowładu, może konieczne być badanie krwi - wszystko zależne jest od tego, co dzieje się z naszym zwierzakiem. Objawy książkowe to jedno, a szczurza rzeczywistość często niestety pisze inne scenariusze.

Możliwości leczenia

Niestety, jest to schorzenie, które, prędzej czy później, prowadzi do śmierci zwierzęcia. Brak jest specyficznego leczenia lub możliwości wykonania operacji usunięcia takiego guza. Jedyne możliwości leczenia, sprowadzają się do łagodzenia objawów, uśmierzania bólu, dokarmiania i dogrzewania zwierzęcia. Lekarz może przepisać leki hamujące wydzielanie hormonów przysadki, zawierające kabergolinę lub bromokryptynę. Czasami udaje się zmniejszyć guza i zwierzęta zaczynają funkcjonować lepiej. Może to przedłużyć życie pacjenta nawet o 3 miesiące! Najdłuższy udokumentowany przypadek, przyjmował kabergolinę przez 9 miesięcy. Lekarz może zalecić również podawanie zastrzyków zawierających glikokortykosteroidy, łagodzące objawy i obrzęk tkanek przylegających do guza.

a) Pacjent z podejrzeniem guza przysadki. b) Ten sam pacjent po kilku tygodniach leczenia kabergoliną.
/upload/krainatuptusia/images/2022-11-08_2.jpg

Co może zrobić właściciel?

Właściciel ma niesamowicie istotne zadanie - podnieść komfort chorego zwierzęcia. W tym celu, należy upewnić się, że w klatce dolne piętro urządzone jest na tyle ciekawie, że chory szczur nie będzie spędzał czasu samotnie. Zdrowi szczurzy przyjaciele, będą buszować wtedy nie tylko po wyższych piętrach. Mimo że nasz przysadkowiec będzie więcej czasu spędzał na dole to, należy możliwie ułatwić wspinaczkę na wyższe piętra np. poprzez dodanie podestów i zamortyzować możliwe upadki wieszając więcej hamaków oraz dbając o miękkie podłoże. Właściciel musi wspomagać funkcjonowanie zwierzęcia w zwykłym fizjologicznym zakresie - dokarmiamy przez strzykawkę, karmą ratunkową przeznaczoną dla zwierząt żywiących się ziarnami (do kupienia przez internet lub w gabinetach weterynaryjnych), pomagamy z utrzymaniem higieny i temperatury, masujemy kończyny i wykonujemy delikatną fizjoterapię (chociażby zginanie i prostowanie łapek), dbamy o pazurki, pilnując by były krótko przycięte. Do właściciela należy jeszcze jeden obowiązek…

Pozwolić zwierzęciu pobiec za tęczowy most…

Nikt nie powie dokładnie, który moment, to dobry moment. Wszystko zależy od zachowania zwierzęcia, czy ma jeszczę wolę do życia, czy już zaczyna gasnąć. Czy reaguje na leczenie czy też nie. Jest to trudna decyzja i potrafi złamać serce, zwłaszcza, że szczury żyją tak krótko. Weterynarze doradzają uśmierzenie cierpienia zwierzęcia, w momencie, gdy nie jest ono w stanie funkcjonować samodzielnie, nie rusza się, ma szklany, patrzący tępo w przestrzeń wzrok. Czas pożegnania to moment ciężki nie tylko dla nas, ale również dla innych członków stada. Szczury rozwijają niesamowicie silne więzi społeczne i przeżywają żałobę. Aby ułatwić im przejście przez ten proces, doradza się dokładnie wyczyścić klatkę, wyprać hamaki i zmienić podłoże, aby możliwie dokładnie usunąć zapach po utraconym członku rodziny.

To już wszystko z informacji na temat tego smutnego schorzenia. Być może w niedalekiej przyszłości uda się wymyślić dostępny dla szczurów i ich właścicieli proces diagnostyczny, który wydłuży życie zwierzęcia. Na ten moment jednak musimy zebrać w sobie wszystkie siły i okazać naszemu maluchowi całą miłość, jaką dla niego mamy. Pocieszy nas fakt, że miał, piękne szczurze życie.

Bibliografia:

  • Godlewska, W. Bielecki, K. Barszcz; 16.03.2018; Opis przypadku guza przysadki u szczura; https://magwet.pl/25647,opis-przypadku-guza-przysadki-u-szczura
  • Gabrisch Karl, Zwart Peernel. Praktyka kliniczna: Zwierzęta egzotyczne. Rozdział 5 – Szczury, Galaktyka. 2009r.
  • Tynes Valarie. Behavior of exotic pets. Chapter 10 – Rats. Wiley-Blackwel, 2010

Autor:Lek. wet. Marika Chaszczyńska