Grzyby nie tylko w lesie - czyli o grzybicy skórnej u szynszyli

2022-11-23 10:04:00
Grzyby nie tylko w lesie - czyli o grzybicy skórnej u szynszyli

Grzyby nie tylko w lesie - czyli o grzybicy skórnej u szynszyli

Szynszyla to cudowny zwierzak, którego każdy z nas kojarzy przede wszystkim z pięknego, lśniącego futra. Ci puchaci towarzysze są popularnymi zwierzętami, trzymanymi w domu i wymagają odpowiednich warunków otoczenia, a także odpowiedniej opieki, żeby ich skóra i futro było tak zdrowe, jak na obrazkach w książce zoologicznej.

Niestety, szynszyle są gatunkiem gryzoni najbardziej podatnym na choroby grzybicze skóry i włosów. Leczenie, w ciężkich przypadkach, potrafi trwać nawet miesiące, a jak dobrze wiemy, nie będzie to, ani tanie, ani przyjemne dla nas, czy dla naszego zwierzaka. Na szczęście, jest dużo rzeczy, które możemy zrobić jako właściciele, żeby uchronić naszego pupila przed rozwojem tej przypadłości dermatologicznej. Omówimy sobie w tym artykule przyczyny występowania, objawy oraz leczenie grzybic u szynszyli, a także, co możemy zrobić, aby im zapobiegać.

Trochę biologicznego bełkotu

Dermatofitoza, czyli grzybica skóry, wywoływana jest najczęściej przez 3 gatunki grzybów (jeden z rodzaju Trichopython, dwa z rodzaju Microsporum). Czemu ta informacja jest dla nas ważna? Ponieważ te same grzyby, wywołują grzybice u innych gatunków zwierząt, w tym także u ludzi. Choroba ta ma wobec tego potencjał zoonotyczny, czyli przenosi się ze zwierząt, na człowieka. Nie należy jednak panikować. Najbardziej narażeni są na to ludzie, którzy, z jakiegoś powodu, mają osłabioną odporność - dzieci, osoby starsze, osoby chore między innymi na AIDS lub w trakcie chemioterapii skierowanej przeciwko nowotworom. Do zarażenia konieczny jest wydłużony kontakt (na przykład głaskanie), drobne ranki na ciele, które mogą stanowić wrota do zakażenia (na przykład drapnięcia szynszylowymi pazurkami) oraz oczywiście, brak zachowania higieny. Jeśli nasze zwierzę jest w trakcie leczenia, należy stosować rękawiczki lub myć ręce po każdorazowym kontakcie z pupilem. Zwierzęta jak pies, czy kot, nie powinny mieć żadnego dostępu do szynszylków (nie tylko w trakcie terapii, ale w tym wypadku, należy tego szczególnie przestrzegać).

W jaki sposób może zarazić się nasza szyszka?

Dwoma drogami:

  • Przez bezpośredni kontakt z innym zarażonym zwierzęciem, co może mieć miejsce podczas przyłączania nowego osobnika do stada, zwłaszcza jeśli został on zakupiony lub adoptowany z niesprawdzonego miejsca. Może być to związane również z oddaniem pupila do hoteliku, gdzie przebywają inne zwierzęta.
  • Droga pośrednia związana jest z przeniesieniem zarodników grzyba, na jakimś przedmiocie na przykład grzebieniu, szczotce lub innym akcesorium używanym w pielęgnacji futra.

Kto jest najbardziej narażony na wystąpienie choroby?

Tak samo, jak w sytuacji przeniesienia zarodników ze zwierzęcia, na człowieka, najbardziej narażone są osobniki młode, starsze oraz te o obniżonym statusie immunologicznym. Należy jednak pamiętać, że szynszyle jako zwierzęta roślinożerne, są na dole łańcucha pokarmowego i te, które okazują oznaki choroby, czy słabości są najczęstszą ofiarą drapieżników. Żeby przetrwać w naturze, zwierzęta te muszą być bardzo uważne, na wszelkie zmiany otoczenia, które powodują u nich ogromny stres. Podobne naleciałości obserwujemy u naszych pupili, gdzie wszystkie zmiany otoczenia jak na przykład remont, przeprowadzka, hotelikowanie, nowy osobnik w klatce, inne zwierzę w domu - wszystko to powoduje stres, a stres wpływa na spadek odporności i stąd już krótka droga do rozwoju grzybicy. Narażone są również osobniki młode, których skóra, ma niski poziom czynników przeciwgrzybiczych w wydzielinie łojowej skóry. Dzięki temu wiemy jak ważne jest utrzymywanie naturalnego mikrobiomu skóry w równowadze, bo pomaga to wzmacniać barierę jaką jest skóra i ogranicza częstotliwość, a także nasilenie występowania grzybic. Osobną kwestią jest fakt, że zarodniki grzybów mogą występować naturalnie na skórze i futrze zwierzęcia, co nazywamy bezobjawowym nosicielstwem. Wtedy taka choroba, zacznie dawać oznaki kliniczne dopiero, gdy zaistnieją nieprzyjazne czynniki środowiska, jak niedożywienie, nadmierne zatłoczenie lub inna choroba tocząca się wewnątrz organizmu.

Jak objawia się grzybica?

Jest to choroba skóry, więc i objawy dotyczą skóry. Na samym początku zmiany obejmować będą głowę, zwłaszcza nosek, okolice powiek, okolice uszu. Ponieważ szynszyle mają w zwyczaju często się myć, to w trakcie takich zabiegów upiększających, przenoszą zarodniki grzyba w inne okolice ciała - boki, brzuch, kończyny. Często widać też zmiany w obrębie paluszków i ich pazurów. Niestety, tyczy się to tak samo ciała zwierzęcia, jak i jego otoczenia, w tym piasku przeznaczonego do kąpieli. Po wyjściu z kąpielówki szyszka zostawia za sobą zanieczyszczony piasek i jeśli skorzysta z niego następna szynszyla, to bardzo łatwo o przeniesienie choroby.

Czego należy szukać na skórze? Początkowo, będą to niejednolite wyłysienia, charakteryzujące się zaczerwienieniem, suchą i łuszczącą się skórą. Włos będzie wychodził bardzo łatwo ze skóry, a w późniejszych stadiach zwierzę może mechanicznie uszkodzić sobie swędzące miejsca i tędy mogą dostać się do ran bakterie, wzmagające stan zapalny, świąd oraz powodujące ropne zapalenie skóry.

Należy pamiętać, że samo wypadanie włosów nie jest niczym szczególnym u szynszyli! Zwłaszcza u osobników przestraszonych, widać tzw ześlizgiwanie się włosa, czyli jego wychodzenie całymi kępkami jako sposobu ochrony lub zdziwienia potencjalnych drapieżników. Dla osoby niewprawionej w hodowli szynszyli może to być dziwne zachowanie i często brane jest za objaw choroby.

Na co musi zwrócić uwagę opiekun szynszyli, aby uniknąć rozwoju grzybicy?

Omówimy po kolei czynniki środowiska, które należy wziąć pod lupę i ich wpływ na rozwój choroby:

  • Wilgotność - szynszyle nie tolerują wilgoci! Po pierwsze prowadzi to do matowienia i skołtunienia futra, a po drugie, jak wiemy, grzyby uwielbiają wilgoć. Niektóre badania pokazują, że wilgotność względna niższa niż 50% pobudza wzrost futra!
  • Temperatura - szynszyle wolą zdecydowanie temperatury niższe, niż wyższe. Są to zwierzęta niezwykle podatne na przegrzanie i udary cieplne. Zalecany zakres temperatur to 10-20°C. W żadnym wypadku nie powinna przekraczać ona 21°C, bo podobnie jak wilgoć, wpłynie to na matowienie i kołtunienie futra. Wysoka wilgotność i ciepełko, to idealne warunki dla rozwoju grzybicy!
  • Źle dobrany piasek do kąpieli - szynszyle muszą mieć pył kąpielowy, piasek o grubszych ziarnach, może kaleczyć delikatną skórę i otwierać wrota do zakażenia zarodnikami grzybów
  • Nieprawidłowa częstotliwość kąpieli piaskowych - jeśli nasza szynszyla ma nieograniczony dostęp do kąpieli piaskowych, to będzie się w nich kąpać często, bo sprawia jej to przyjemność. Będzie to jednak prowadzić, do znacznego przesuszenia skóry, a w konsekwencji do pozbawienia jej naturalnie występującego łoju, który działa, jak bariera ochronna przed rozwijaniem się grzybicy. Piasek powinien być dostępny na wybiegach około 3 razy w tygodniu.
  • Nieprawidłowe żywienie - niedobór kwasów omega i nienasyconych kwasów tłuszczowych niekorzystnie wpływa na odżywienie skóry od wewnątrz, a tym samym na jej zdolności do stawiania oporu drobnoustrojom chorobotwórczym. Według doniesień zwierzęcych dietetyków, używanie tłuszczy i olei podobnie jak w żywieniu ludzkim, na przykład dodatku oleju lnianego, będzie wpływało negatywnie na zdrowie szynszyli. Jeżeli chcemy suplementować coś do pożywienia, należy skonsultować się z naszym weterynarzem i używać preparatu przeznaczonego dla zwierząt. Do zakupienia w gabinetach weterynaryjnych jest VetoSkin, który zawiera potrzebne suplementy i witaminy dla rozwoju zdrowej skóry. Oczywiście efekty stosowania suplementów, nie pokażą nam się od razu, a dopiero po dłuższym stosowaniu (minimum miesiąc podawania).
  • Za mało włókna w diecie - może to wpłynąć na rozwój choroby stomatologicznej, która jest często bolesna i nieprzyjemna dla zwierzęcia, do takiego stopnia, że zaprzestaje ono czynności higienicznych. Zaniedbane futerko, połączone ze spadkiem odporności i niedożywieniem, jest czynnikiem sprzyjającym rozwojowi grzybicy.
  • Kąpiel szynszyli w wodzie lub szamponach - nigdy nie kąpiemy szynszyli, jeśli wyraźnie nie zaleci tego weterynarz. Mimo szczerych chęci utrzymania szynszylowego futra w czystości i pięknym zapachu, możemy wyrządzić okropne szkody, ponieważ w ten sposób pozbawiamy skóry naturalnych olei i łoju.
  • Czynniki stresowe - jeśli wiemy, że szykują nam się jakieś zmiany w domu, wymienione wcześniej remonty lub dołączanie nowego osobnika do stada, warto zakupić u weterynarza preparat podnoszący odporność i stosować go przez minimum 14 dni przed spodziewanymi zmianami. Dobrze działa Vetomune zawierające ß-glukan. Można również dołożyć do posiłku ziele jeżówki, suszone lub w formie przysmaków.

W jaki sposób weterynarz postawi diagnozę?

Po dokładnym wywiadzie środowiskowym, nasz lekarz może zalecić wykonanie kilku badań diagnostycznych, w celu ustalenia przyczyny problemu. Wszystkie zmiany skórne należy różnicować z pasożytami zewnętrznymi, dlatego konieczne może być wykonanie testu z taśmą klejącą, do której przyczepią się fragmenty skóry, włosy i właśnie pasożyty. Następnie taką próbkę ogląda się pod mikroskopem.

Innym badaniem jest tzw zeskrobina, polegająca na analizie zewnętrznych warstw naskórka zeskrobanych skalpelem (nie jest to bardziej bolesne niż otarcie naskórka). Po wykluczeniu choroby pasożytniczej, lekarz zaleci pobranie próbki na posiew w kierunku dermatofitów. W posiewie wyjdzie nam, czy mamy do czynienia z grzybami i jeśli tak to z jakimi. Jest to najlepsze badanie, a wstępne wyniki widzimy już po około 3 dniach. Oczywiście, weterynarz będzie w stanie stwierdzić, czy grzybica jest pierwotnym problemem, czy wystąpiła wtórnie do innej choroby, na przykład układu oddechowego lub pokarmowego.

Jak wygląda leczenie?

Musimy uzbroić się w cierpliwość i przygotować na długą bitwę. Po potwierdzeniu grzybicy, lekarz dobierze odpowiednie leczenie farmakologiczne, zaleci dezynfekcję środowiska i podpowie jak poprawić otoczenie zwierzęcia.

Weterynarze w pierwszych etapach leczenia unikają podawania leków doustnie, ponieważ większość z nich obciąża wątrobę. Jeśli jednak są one konieczne, to warto wykonać badanie krwi, aby mieć pewność że wątroba zniesie to leczenie i żeby określić jakie suplementy warto włączyć do leczenia.

Najczęściej stosowane są szampony, spraye, maści lub kremy z czynnikami przeciwgrzybiczymi, nawilżającymi i dezynfekującymi.

W początkowym etapie lekarz może zalecić odstawienie kąpieli piaskowych, ale w dalszych etapach leczenia warto stosować dodatki do pyłu kąpielowego, które wspomagają leczenie. Zazwyczaj używa się preparatów zawierających siarkę albo zasypki do stóp dla sportowców, które można zakupić w aptece. Po każdej kąpieli piasek wymieniamy, aby uniknąć nadkażania się, podczas każdego użycia.

Warto również stosować leki, które poprawią status immunologiczny zwierzęcia, bo jak już wiemy, jest to jeden z głównych czynników wpływających na zdolności zwalczania infekcji grzybiczej przez nasze szynszyle.

To już wszystko z najważniejszych informacji dotyczących grzybicy, u tych puchatych kuleczek. Dobrze jest zapoznać się z nimi i mieć z tyłu głowy, że nasz ukochany pupil jest na to podatny. W razie czego, będziemy wiedzieli również, co możemy zrobić samodzielnie, nawet jeszcze przed wizytą u weterynarza.

Pamiętajmy również, żeby brać zwierzęta ze sprawdzonych źródeł lub adoptować z domu tymczasowego, od fundacji. Wiele zwierzaków czeka na dom i można im w ten sposób bardzo pomóc.

Autor:Lek. wet. Marika Chaszczyńska