Adopcja królików i gryzoni - skąd i po co adoptować zwierzaka? Jak wygląda ta procedura?

2021-07-30 15:23:00
Adopcja królików i gryzoni - skąd i po co adoptować zwierzaka? Jak wygląda ta procedura?

Z tego artykułu dowiesz się wszystkiego, co chcesz wiedzieć o adopcji królików i gryzoni: jak wygląda, jak się do niej przygotować, czy lepiej adoptować niż kupić i czy zwierzęta z adopcji są „trudniejsze”? Przeczytasz też wypowiedzi specjalistów z fundacji ZebrANe, którzy każdego dnia pomagają małym zwierzętom wyzdrowieć i znaleźć nowe domy. To pigułka wiedzy dla wszystkich miłośników zwierząt, która odpowie na wiele Twoich (również „niewygodnych”) pytań!

Lepiej adoptować czy kupić gryzonia lub królika?

Mimo że wiele osób powtarza jak mantrę „nie kupuj - adoptuj”, warto zaznaczyć, że sam zakup jakiegokolwiek zwierzęcia domowego nie jest zły. Jednak bez wiedzy o tym, gdzie szukać rasowych pupili, możesz nieświadomie wesprzeć finansowo osoby, które prowadzą tzw. pseudohodowle. Są to miejsca utrzymywane praktycznie bez żadnej kontroli z zewnątrz, nastawione na zysk, a nie dobro zwierząt.

O tym, jak wyglądają, dowiesz się, szukając w internecie materiałów z interwencji różnych fundacji. Kilkadziesiąt lub kilkaset zwierząt trzymanych w małych klatkach, w brudzie, bez odpowiedniego pożywienia i dostępu do światła słonecznego to nierzadki widok.

Niestety, hodowla małych zwierząt nie jest uregulowana prawnie. Wystarczy, że będą one miały dostęp do wody i pożywienia. Gryzonie i króliki z takich „fabryk” możesz znaleźć w wielu sklepach zoologicznych i w tysiącach ogłoszeń na różnych portalach internetowych. Nawet ratując jednego czworonoga z rąk takich ludzi, dajesz im sygnał, że rozmnażanie się opłaca i… przyczyniasz się do pogłębiania tego problemu.

Dlatego, jeśli z różnych względów chcesz kupić, a nie adoptować gryzonia lub królika, zapłać za niego zarejestrowanej, sprawdzonej hodowli z pierwszego zdarzenia. Taki hodowca sporządzi z Tobą umowę i da Ci rodowód, który zapewni Cię o „czystej krwi” pupila. W razie problemów pomoże, doradzi i nie urwie z Tobą kontaktu. Biorąc zwierzę z dobrej hodowli, dostaniesz zdrowego przyjaciela i zadbasz o jego rodziców, którzy są pełnoprawnymi członkami rodziny. Takich miejsc jest jednak w Polsce bardzo mało - najlepiej zapytać o nie na Facebookowych grupach tematycznych.

Zamiast tego możesz oczywiście pomóc niechcianemu, wyrzuconemu z domu zwierzakowi.

Choć wydaje się, że nie ma ich wiele, bo przecież chomiki czy szczury żyją krócej od psów i kotów, skala problemu jest ogromna. Jaka dokładniej? Zapytaliśmy o to fundację ZebrANe, która robi wszystko, żeby małych, bezdomnych zwierzaków było jak najmniej:

„Nie ma dnia, żeby ktoś nie prosił nas o pomoc. Większości niestety musimy odmawiać ze względu na brak miejsc, ale gdybyśmy mieli możliwości, spokojnie moglibyśmy przyjmować kilkadziesiąt niechcianych gryzoni dziennie z całej Polski.

Kilka osób związanych z naszą fundacją prowadzi grupę na Facebooku „Adoptuj Świnkę Morską (Kawie domową) z OLX i nie tylko”. Nierzadko dziewczyny wrzucają na grupę linki do około 20-30 ogłoszeń dziennie... a to tylko ogłoszenia dotyczące jednego gatunku gryzoni umieszczone na jednym portalu.

Mnóstwo ludzi oddaje zwierzaki za pośrednictwem Facebooka, na grupach miłośników danego gatunku czy grupach lokalnych. Takich ogłoszeń są setki. Część niechcianych zwierząt jest pozostawiana w lecznicach czy schroniskach lub oddawana do sklepów zoologicznych. Niestety niektóre nie mają tyle szczęścia i zostają po prostu wyrzucone na śmietnik czy wypuszczone na wolność, gdzie nie mają szans przetrwać”.

To, w jakim stanie zwierzaki trafiają do fundacji, też wiele mówi o tym, co przeszły w swoim krótkim życiu:

„Nie działamy długo, zaczęliśmy zaledwie 2,5 roku temu. Przez ten czas przyjęliśmy ponad 230 zwierząt. Zdecydowana większość to gryzonie różnych gatunków, ale były też króliki, a nawet żółw. We względnie dobrym stanie fizycznym były jednostki.

Przeważająca część była zarobaczona, zaniedbana, brudna, fatalnie karmiona itp. Trafiają do nas także zwierzęta z nowotworami, z problemami z układem pokarmowym, chorymi nerkami czy dotkliwie pogryzione. Niektóre były w tak złym stanie, że nie udało im się pomóc, a inne mimo praktycznie zerowych szans na przeżycie wychodziły na prostą.

Warto wspomnieć też, że dobry stan fizyczny to nie wszystko. Niestety bardzo często mamy do czynienia ze zwierzętami skrzywdzonymi psychicznie. Problemami, które zazwyczaj od razu przychodzą do głowy, są paniczny strach przed człowiekiem i agresja. Owszem, często się z tym spotykamy, ale równie często nasi podopieczni, gdy do nas trafiają, nie wykazują chęci do życia, są otumanieni, otępiali czy najzwyczajniej w świecie smutni. Na szczęście w większości przypadków czas, a przede wszystkim zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa, leczy rany”.

Sama fundacja podkreśla, że kupno zwierzaka nie jest niczym złym, o ile zostaną przy tym spełnione wszystkie wymienione wyżej wymagania, co na razie nie jest w Polsce częstym zjawiskiem. Adopcja to jednak coś niesamowitego - gest, który ratuje życie adoptowanego zwierzaka, jak i kolejnego, dla którego zwolni się miejsce w domu tymczasowym.

Czy gryzoń lub królik z adopcji jest „trudniejszy”?

Po przeczytaniu historii zwierząt, którymi opiekuje się fundacja, możesz się zastanawiać, czy podołasz ich opiece. Prawda jest jednak taka, że kupując czworonoga z niepewnego źródła, nie wiesz o nim nic, tak samo jak sam sprzedawca. Zatrważająco często są one chore, cierpiące, bojaźliwe, wystraszone, ciężarne w młodym wieku, a na ich leczenie trzeba wydać setki, jak nie tysiące złotych, bez pewności, czy przeżyją…

A jak to wygląda w fundacji ZebrANe?

„Wszyscy nasi podopieczni są przebadani przez lekarzy specjalistów i, jeśli wymaga tego sytuacja, leczeni. Minimalizuje to ryzyko przywleczenia do domu razem ze zwierzakiem z niepewnego źródła pasożytów mogących szkodzić ludziom, np. giardii. Adoptujący ma wgląd do historii leczenia.

Jeśli krewni zwierzaka również byli naszymi podopiecznymi, informujemy adoptujących o problemach zdrowotnych rodziny, co pozwala szybko zareagować i przedłużyć życie pupila np. wcześniej wykrywając wadę serca, która początkowo może nie dawać objawów.

Nasze zwierzaki są przyzwyczajone do kontaktu z człowiekiem. W zależności od charakteru jedne są słodkimi miziaczkami, inne małymi odkrywcami, zaś kolejni niedotykalskimi indywidualistami. Dzięki znajomości ich usposobienia możemy dobrać zwierzaka idealnie pasującego do nowej rodziny. Nie każdy poradzi sobie z wymarzonym, pięknym, choć wymagającym zwierzakiem, ale ten troszkę mniej piękny może okazać się świetnym kompanem i przyjacielem”.

Co musisz wiedzieć przed adopcją gryzonia lub królika?

Czujesz, że adopcja małego zwierzaka to coś dla Ciebie? Super! Zanim jednak odezwiesz się do fundacji i zaczniesz szukać tego idealnego, wymarzonego pupila, postaraj się podejść do tego „na chłodno”. Pamiętaj, że zwierzęta pod opieką domów tymczasowych zaznały już sporo złego z ręki człowieka. Dlatego ostatnie, czego chcą ich opiekunowie, to oddanie ich ludziom, którzy nie są gotowi na ich utrzymanie.

Myszy, szczury, świnki morskie czy króliki mają opinię tanich w utrzymaniu i niewymagających pupili. To przez nią wiele z nich traci dom, żyje w smutku lub odchodzi na skutek nieleczonych chorób. Jeśli myślisz o adopcji czworonoga, na pewno chcesz dla niego jak najlepiej. Dlatego, zanim się na niego zdecydujesz, rozważ kilka kwestii.

1. Wymagania danego gatunku

Jeśli Twój ostatni gryzoń odszedł dawno temu lub dopiero od niedawna planujesz adopcję małego zwierzaka, mamy złą wiadomość: prawdopodobnie sporo z tego, co myślisz o opiece nad nim, jest dla niego szkodliwe.

Wbrew temu, co widzisz w wielu sklepach zoologicznych, reklamach itp., chomiki męczą się w małych klatkach z plastikowymi tunelami, świnki morskie potrzebują towarzysza tak samo, jak jedzenia, a kolorowa karma kupowana na wagę powoduje wiele chorób królików.

Wszystkie zwierzaki zasługują na duże klatki (np. kawie domowe min. 120 × 60 cm na dwa osobniki, a chomiki 4000 cm2 powierzchni podstawy), codzienne wybiegi, odpowiednie podłoże i pokarm. Żeby o to zadbać, potrzebujesz funduszy i czasu na naukę.

Jedną z najgorszych rzeczy, jakie możesz zrobić swojemu pupilowi, to odebranie mu stada lub… tworzenie go na siłę. Myszoskoczki trzymaj w parach, chomiki tylko pojedynczo, a pozostałe gryzonie i króliki w stadach składających się z 2 lub więcej osobników. Chomiki trzymane razem będą się atakować, a nawet zagryzać, a zwierzęta stadne żyjące w samotności będą cierpiały psychicznie.

Pamiętaj też, że jedne gryzonie żyją krócej, a inne nawet 10 lat. To ogromna odpowiedzialność, która będzie od Ciebie wymagała logistyki przy każdym wyjeździe na dłużej niż 1 dzień oraz dbania o zwierzaka bez względu na Twój humor czy sytuację finansową.

Tak podsumowała to fundacja:

„Nie każdy ma predyspozycje i warunki materialne do zajmowania się konkretnym gatunkiem zwierząt - może temu nie sprzyjać nasz tryb życia. Zwierzę wzięte dla dziecka jest obowiązkiem rodzica. Istnieje duża szansa, że nasz potomek prędzej niż później znudzi się nowym pupilem.

Zwierzak nie jest po to, żeby spełniać oczekiwania opiekuna. Jest odrębną jednostką, która ma swój indywidualny charakter, potrzeby i należy mu się szacunek. Niestety wiele osób traktuje gryzonie jako żywe przytulanki, są rozczarowani tym, że np. chomik za dużo biega, świnki są głośne, śmierdzą i wiecznie ustalają hierarchię w stadzie, myszoskoczek ciągle kopie, a szynszyla jest indywidualistką.

Zanim wybierzesz gatunek dla siebie, poczytaj o jego trybie życia, typowych zachowaniach, wymaganiach bytowych i zastanów się, który będzie do Ciebie pasować”.

2. Indywidualny charakter zwierzaka

Każdy gatunek, a nawet rasa charakteryzuje się specyficznymi cechami wyglądu i charakteru. Nie możesz oczekiwać, że każdy królik, szczur czy koszatniczka, niezależnie od pochodzenia, pokocha spanie na kolanach. Zdecydowanie lepiej jest założyć, że będzie indywidualistą i najwyżej miło się zaskoczyć.

Tak samo, jak ludzie dzielą się na intro- i ekstrawertyków, mają swoją historię i przeżycia, tak samo zwierzęta mogą zachowywać się zupełnie różnie w obrębie tego samego gatunku. Niezależnie od tego, jak się u Ciebie znalazły, w jakim są wieku i ile ważą - jeśli to uszanujesz, Wam obu będzie się żyło lepiej.

W tym miejscu warto wrócić do słów fundacji. Dzięki temu, że wolontariusze znają charakter każdego pupila pod ich opieką, pomogą dobrać go do Twojego stylu życia. Zaufaj im i nie kieruj się samym wyglądem czworonoga.

3. Opieka weterynaryjna i inne koszty

Wiele zwierząt, również z adopcji, dożywa starości w doskonałym zdrowiu - i tego wszystkim życzymy! Jako świadomy opiekun musisz jednak wziąć pod uwagę, że Twój pupil będzie potrzebował opieki weterynaryjnej, często kosztownej.

Co jednak ważniejsze, nie w każdym polskim mieście znajdziesz weterynarza, który zna się na leczeniu królików i gryzoni. Niektórzy z nich, mimo szczerych chęci, nie będą potrafili Ci pomóc, a nawet wprowadzą nieprawidłowe leczenie. Dlatego bez względu na to, jakie zwierze i z jakiego źródła bierzesz pod swój dach, zorientuj się, gdzie jest najbliższa klinika, która w razie czego się nim zajmie.

Wszystkie gryzonie i króliki powinny być leczone u lekarzy ze specjalizacją z chorób zwierząt nieudomowionych, futerkowych lub użytkowania i patologii zwierząt laboratoryjnych. Warto dowiedzieć się, czy wybrany gabinet dysponuje znieczuleniem wziewnym, odpowiednio małym USG czy RTG stomatologicznym.

Wykaz lekarzy weterynarii z daną specjalizacją można znaleźć na vetpol.org.pl. Koniecznie wcześniej należy sprawdzić, która klinika w okolicy ma ostry dyżur. W razie nagłego wypadku trzeba działać szybko”.

Jak wygląda procedura adopcyjna i czy jest sens się jej obawiać?

Istnieje grupa osób, które nie decydują się na adopcje zwierzaka ze względu na obowiązującą procedurę adopcyjną. W końcu małe zwierzaki można kupić niemal na każdym rogu „za grosze”, a sprzedający nawet nie zapyta, czy znasz wymagania danego gatunku. Z poprzednich punktów wiesz jednak, że takie czworonogi są często chore i zdziczałe, a ich rodzice każdego dnia cierpią.

Po co więc ta cała procedura adopcyjna?

Fundacja poświęca często mnóstwo czasu i pieniędzy, żeby wyleczyć i oswoić każdego zwierzaka z osobna. W zamian za spełnienie kilku warunków dostajesz pod opiekę przebadanego wzdłuż i wszerz przyjaciela, którego charakter odpowiada Twojemu rytmowi pracy itp. Ankieta i umowa adopcyjna nie są po to, żeby uprzykrzać Ci życie, ale po to, żeby zapewnić podopiecznym dobry dom.

Oto jak wygląda to w fundacji ZebrANe:

„Po zgłoszeniu się do nas, potencjalny adoptujący wypełnia ankietę przedadopcyjną. Następnie prowadzimy z nim rozmowę, aby ustalić ewentualne niejasności, prosimy o zdjęcia lokum i akcesoriów, które czekają na nowego zwierzaka.

Ze względu na pandemię nie prowadzimy wizyt przedadopcyjnych - rozmawiamy telefonicznie lub za pośrednictwem wideorozmowy, żeby obie strony miały całkowitą jasność w kwestii, jaki zwierzak jest i gdzie będzie żył. Jeśli weryfikacja danej osoby przebiegnie pomyślnie, podpisujemy umowę adopcyjną i zajmujemy się szukaniem transportu.

Czasem zdarzają się osoby, którym nie odpowiada nasza procedura adopcyjna. Jest ona jednak całkowicie niezbędna, bo naszym celem nie jest wydać do nowych domów jak najwięcej zwierząt - my chcemy zapewnić szczęśliwe życie jak największej ilości naszych podopiecznych. Procedura adopcyjna pozwala nam upewnić się, że dom stały gwarantuje zwierzęciu lepsze warunki i więcej uwagi niż my jesteśmy w stanie mu zapewnić.

Relacja Adoptujący - Dom Tymczasowy musi opierać się na zaufaniu, a aby to zaufanie zbudować, musimy się w pewnej sferze poznać. Podpisanie umowy adopcyjnej przede wszystkim ma na celu zabezpieczenie dobra zwierzęcia. W przypadku podejrzenia, że opiekun może zaniedbywać zwierzę, mamy podstawę, by działać i w razie konieczności zwierzaka odebrać (na szczęście dotychczas nie mieliśmy takiej sytuacji)”.

Adopcja to też świetny wybór dla osób, które są zupełnie początkujące w opiece nad gryzoniami i królikami. Jeśli zdecydujesz się pomóc takiemu zwierzakowi, fundacja pozostanie z Tobą w kontakcie i pomoże Ci w każdej sytuacji!

„Nikt nie urodził się omnibusem. Ankieta jest tylko wstępną weryfikacją wiedzy potencjalnego adoptującego. Odpowiadamy na wszystkie ankiety, podpowiadamy, co należy poprawić, pomagamy znaleźć weterynarza specjalistę w okolicy, skompletować wyprawkę, podsyłamy rzeczy do poczytania.

Adoptujący startujący z zerową wiedzą jest dla nas tak samo wartościowy jak osoba nienaganne zajmująca się zwierzakami, która adoptowała już kilku naszych podopiecznych. To bardzo budujące, gdy ktoś jest otwarty na wiedzę, chce się dowiadywać nowych rzeczy. Oczywiście także po adopcji zawsze służymy radą i pomocą, można powiedzieć, że świadczymy dożywotni serwis”.

Podsumowanie

Niezależnie od tego, czy kupujesz, czy adoptujesz czworonoga, Twoim obowiązkiem jest zapewnienie mu dobrych warunków życia, zgodnych z wymaganiami gatunkowymi.

Różnica pomiędzy zakupem z niepewnego źródła a adopcją z fundacji jest za to ogromna. W pierwszym przypadku wspierasz tzw. pseudohodowle i nie wiesz, czy nowy pupil jest zdrowy. W drugim dołączasz do osób, które każdego dnia walczą o godne życie małych zwierząt, a pod Twoją opiekę trafia czworonóg, o którym wiesz wszystko.

Jeśli chcesz, żeby gryzoniom lub królikom było u Ciebie dobrze, procedura adopcyjna pójdzie szybko i sprawnie, i już wkrótce zawita u Ciebie nowy, uroczy członek rodziny. Zapraszamy Cię do odwiedzenia strony fundacji ZebrANe, gdzie być może czeka na Ciebie Twój wymarzony przyjaciel.

Autor:Adrianna Zajkowska